niedziela, 22 września 2013

Pierwszy dzien

Leżę w łóżku, a w głowie mam tylko myśli o starych przyjaciołach, których już nie zobaczę , o nowej szkole, nowych wyzwaniach...
- Yuuki! Wstawaj , nie możesz spóźnić się pierwszego dnia szkoły! - nagle wyrwała mnie z myśli ciocia
- Ale ja nie śpię.. - odburknęłam i odwróciłam się na drugi bok , niestety ciotka jest uparta i wie jak wyciągnąć nastolatkę z łóżka, wzięła do ręki dzbanek wody i wylała mi ją prosto na twarz.
- Ciociu! - zawołałam i pobiegłam do łazienki się wytrzeć
Na szczęście łazienka jest bardzo blisko mojego pokoju. Otworzyłam drzwi i znalazłam się przed ogromnym lustrem , szybko chwyciłam ręcznik i przyłożyłam go do twarzy. Gdy byłam już sucha zawiesiłam ręcznik na haczyku i zaczęłam się malować , niestety moje myśli znowu przejęły nade mną kontrole, znowu odpłynęłam w mój świat..
No więc jestem Yuuki Asahina mam 17 lat , uwielbiam gry komputerowe , muzykę oraz zakupy. Niestety nie mam rodzeństwa o którym zawsze marzyłam , ale mam wspaniałych przyjaciół.. No w sumie już ich nie mam... ponieważ nagle moi rodzice postanowili wyjechać w podróż dookoła świata. Musiałam zmienić całe moje środowisko. Teraz muszę mieszkać u mojej trochę stukniętej cioci..
- Yuuki! Żyjesz tam? Zaraz spóźnisz się do szkoły! - krzyknęła nagle ciotka z za drzwi
- Już kończę ciociu! - odpowiedziałam i po kilku minutach wychyliłam się z za drzwi sprawdzając czy ciocia nadal czatuje przy drzwiach , a moje długie blond włosy zdradziły mnie
- Yuuki! Wreszcie skończyłaś , leć do szkoły! Tu masz kanapkę. - powiedziała po czym rzuciła ją w moją stronę. W ostatniej chwili złapałam kanapkę, która o mało co nie wylądowała na mojej twarzy. Chwyciłam plecak , zarzuciłam na plecy i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych.
- Wychodzę! - krzyknęłam 
- Miłej drogi - odkrzyknęła Ciocia
Moja nowa szkoła znajdowała się gdzieś nie daleko nowego domu. Szłam z małą karteczką w dłoniach na , której zapisana była droga. Mijałam wiele budynków, ale nigdzie nie mogłam dostrzec szkoły. Krążyłam już dobre 20 minut od miejsca gdzie powinna znajdować się szkoła. 
- Hej! Może w czymś ci pomóc? - usłyszałam jakiś miły dziewczęcy głos , po czym odwróciłam się żeby zobaczyć mojego wybawce i co ujrzałam? Rozpromienioną rudą dziewczynę o naturalnym wyglądzie.
- Cześć. Jestem Yuuki Asahina próbuje znaleźć liceum Słodki Amoris , wiesz może gdzie to jest?
- Jestem Iris , miło mi cię poznać. - uśmiechnęła się po czym kontynuowała - Liceum jest tuż za rogiem , także do niego uczęszczam.... Aha a więc to ty jesteś tą nową uczennicą , o której wszyscy teraz mówią!
- Rozmawiają o mnie? - zapytałam zdziwiona , nigdy nie byłam jakoś specjalnie popularna 
- Tak jesteś straszną sensacją w takiej nudnej szkole - zaśmiała się - Może już pójdziemy? Zaraz zaczną się lekcje.
- Jasne - powiedziałam po czym ruszyłam za nią
Ahh to tutaj , jak mogłam przegapić tak ogromną szkołę.. - pomyślałam gdy tylko skręciłyśmy do następnej uliczki a ja ujrzałam wielki budynek w kolorach różu i bieli. Gdy weszłyśmy do środka do oczu uderzyły mi ogromne niebieskie szafki , w mojej starej szkole szafki były małe szare i brudne.. Te tutaj wydają się nowe i czyste.. Za nimi znajduje się fioletowa ściana, od której farba nie odkleja się tak jak było w mojej szkole.. 
- No dobra tu cię zostawiam , muszę zmykać na lekcje. - nagle powiedziała Iris
Nie odpowiedziałam tylko uśmiechnęłam się , wiedziałam że powinnam podziękować, ale nadal byłam zbyt zamyślona.. Gapiłam się na te piękne niebieskie szafki chyba przez 10 minut zastanawiając się która będzie moja..
- Dzień dobry. Mogę w czymś ci pomóc? - ktoś ponownie wyrwał mnie z moich zamyśleń , otrząsnęłam się i zobaczyłam przed sobą wysokiego , przystojnego blondyna.
- Cześć. Jestem Yuuki Asahina , jestem tutaj nową uczennicą. - powiedziałam trochę stresując się
- Oh czyli to jednak jesteś ty - uśmiechnął się - Jestem Nataniel , przewodniczący szkoły , powierzono mi zadanie aby oprowadzić cię po szkole , więc co ty na to?
- Jasne - odwzajemniłam uśmiech po czym ruszyłam za nim kolorowymi korytarzami , wchodząc do poszczególnych klas.
- Wow wasza szkoła jest taka.. Taka ładna.. Moja stara szkoła wyglądała tak jakby miała się zaraz rozlecieć- zaśmiałam się
- Heh to dobrze że ci się podoba - zaśmiał się nieszczerze
Po chwili zapanowała niezręczna cisza więc postanowiłam ją przerwać
- Do której klasy chodzisz?
- Chodzę do tej samej klasy co ty , ponieważ mało osób zapisuje się do tej szkoły , każdy rocznik ma jedną klasę. Nie ma podziału na a,b,c - wyjaśnił
- Aha. To ciekawe..
- Cóż przepraszam cię , oprowadziłem cię a teraz muszę zająć się swoimi sprawami. Z tego co wiem lekcje zaczynasz od jutra , więc jak chcesz możesz jeszcze pochodzić po szkole i poznać nowych ludzi.
- Tak ,tak, dziękuje - powiedziałam idąc w stronę dziedzińca na który Nataniel chyba nie zdążył mnie zaprowadzić. Wyszłam i oślepiło mnie słońce. Musiałam przymrużyć oczy przez co nie zauważyłam ucznia na którego właśnie wpadłam. Otworzyłam szybko oczy i spojrzałam na czerwonowłosego chłopaka na którym obecnie leżałam. Otrzęsłam się i prędko z niego zeszłam.
- Przepraszam - powiedziałam , to jedyne co przychodziło mi do głowy po tak bliskim spotkaniu.
W sumie teraz jak o tym myślę kiedy tak na nim leżałam , moja ręka znajdowała się na jego klacie , boże ale on jest umięśniony , na pewno coś trenuje. A jego oczy mmm jego czarne oczy takie głębokie... Ta szkołą zaczyna mi się coraz bardziej podobać...
- Hej! Hej ty nowa! Słyszysz mnie? - usłyszałam niewyraźny głos nieznajomego
- O.. Tak, tak , przepraszam zamyśliłam się. Naprawdę wybacz mi, że na ciebie wpadłam. Jestem Yuuki Asahina , miło mi cię poznać - uśmiechnęłam się po chwili
- Zawsze witasz ludzi w taki sposób? - zaśmiał się - Jestem Kastiel. - po czym dodał sucho
- Hmm - znowu coś musiało mnie wciągnąć.. Tym razem wgapiłam się w koszule Kastiela , znak na niej coś mi przypominał... Czyżby to..
- Słuchasz KillMe?
- Tak. Znasz ten zespół? - zapytał nieco ożywiony
- Jak mogłabym go nie znać , często gram ich piosenki na gitarze. Boże jak ja ich kocham..
- Fajnie , wreszcie jakaś normalna osoba - uśmiechnął się gdy nagle zadzwonił dzwonek , uznałam że musi iść na lekcje więc pożegnałam się z nim i skierowałam w stronę wejścia do szkoły.
- Yuuki? To naprawdę ty? - zaczepił mnie ktoś od tyłu , niestety znam ten głos , znam go aż za dobrze
- Cześć Ken. - odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą małego okularnika o ulizanych brązowych włosach
- Jak się cieszę, że jesteśmy razem w klasie! - powiedział szczerze
- Tsa.. Ja też... - powiedziałam, nie lubię być wredna dla ludzi którzy nic mi nie zrobili
- Co za przypadek. Moja mama chciała mnie zapisać do innej szkoły ale mój wujek zaproponował jej że...-rozgadał się Ken
Tak bardzo chciałam żeby w tej szkole znalazł się ktoś z mojej poprzedniej. Ale Ken to ostatnia osoba której bym tu oczekiwała. Bardzo mnie lubi , niektórzy mówią nawet że jest we mnie zakochany ,ale to wszystko z powodu tego że ja jedyna jestem dla niego miła.
- Dobra ja już muszę wracać , do zobaczenia jutro Yuuki - powiedział gdy zakończył swój jakże nudny monolog i odszedł. Ja także miałam wracać już do domu, kiedy nagle za rękę pociągnął mnie nie kto inny jak Kastiel.
- Hej - uśmiechnęłam się na jego widok
- Co się tak szczerzysz? - zapytał
*bo do cholery trzymasz moją rękę*
- C-co? Nie ważne , co chcesz?
- Może chcesz zobaczyć miejsce na mieście w którym gra zespół bardzo podobny do KillMe? - zapytał i jego policzki lekko się zaczerwieniły
- Naprawdę? Chętnie zobaczę - powiedziałam i ruszyliśmy w stronę przeciwną od strony domu mojej cioci, szliśmy już kilkanaście minut , z każdą chwilą robiło się coraz ciemniej i wchodziliśmy w coraz dziwniejsze uliczki. Coraz bardziej zaczynałam się bać przez co mocniej ściskałam rękę Kastiela.
- Co ci się dzieje? Czemu tak mocno mnie trzymasz? - zapytał zdziwiony - Boisz się? Haha naprawdę się boisz? - zaśmiał się a ja wtuliłam się w jego ramię rozglądając się czy zaraz z za rogu nie wyskoczy jakiś zboczeniec
- Echh czym się przejmujesz , spokojnie , nic ci się nie stanie. W końcu jestem z tobą ,a po za tym jesteśmy już prawie na miejscu.
Ja nie odezwałam się tylko przytuliłam mocniej jego ramię. Szliśmy tylko chwilę po czym weszliśmy do jakiegoś klubu od którego naprawdę można było poczuć klimat KillMe. Po kilku minutach stania w kącie , dołączyłam do Kastiela i zaczęliśmy śpiewać piosenki razem z nimi. Bawiłam się przy tym świetnie ,niestety ciocia męczyła mnie już telefonami więc musiałam wracać.Powiedziałam o tym Kastielowi , a on zadeklarował że odprowadzi mnie do domu pod pretekstem mojego strachu. Całą drogę do domu trzymaliśmy się za ręce, co sprawiało mi ogromne szczęście. Gdy dotarliśmy do domu cioci Agaty była już 00:20 więc kiedy żegnałam się z Kastielem wymyślałam plan jak ją ułagodzić . Niestety chłopak nie pozwolił mi na to i kazał pożegnać mi się z nim nie odpływając.
- Dziękuje ci za dzisiaj naprawdę dobrze się bawiłam! - powiedziałam i rzuciłam mu się na szyję
- T-ta było całkiem spoko , cześć - powiedział i odszedł w drugą stronę , a ja musiałam wrócić do domu , więc najciszej jak potrafiłam weszłam do swojego pokoju , oświeciłam światło i ujrzałam ciotkę siedzącą na moim łóżku i gapiącą się na mnie jak na osobę którą ma zaraz zabić. Myślałam że dostane zawału!
- Hej ciociu... - powiedziałam cicho kuląc się w sobie
- Witam Yukki! Co to za chłopak?! Czemu nie odbierałaś moich telefonów?! Dlaczego wróciłaś tak późno?! Gdzie byłaś?! - zaczęła wrzeszczeć po czym zniżyła z tonu - Jak było w szkole? Poznałaś nowe koleżanki? Szkoła ci się spodobała?
Może i moja ciocia jest stuknięta, ale jest bardzo wyluzowana i wyrozumiała za co ją uwielbiam.
Kiedy opowiedziałam cioci całą historie strasznie się uśmiałyśmy , a ja zdałam sobie sprawę że Nataniel zaczął mnie strasznie intrygować, chce go poznać!
- Yuuki wiesz że jestem fajną ciocią. Ale takie wybryki nie mogą się często powtarzać, rozumiesz mnie? - uśmiechnęła się
- Rozumiem - odpowiedziałam
Po dniu pełnym wrażeń postanowiłam wziąć długi i rozluźniający prysznic. A Iris mówiła , że to nudna szkoła.. W sumie szkoła sama w sobie może być nudna, ale ludzie...
Po kąpieli musiałam szybko wracać do łóżka w końcu była już 1:30 , a moje lekcje zaczynają się o 8:00
- Dobranoc ciociu - krzyknęłam po czym odpłynęłam w sen...

I jak pierwsza notka? Proszę o komentarze, piszcie co robię dobrze , co źle postaram się zmienić moje błędy , ogólnie jestem osobą która nienawidzi błędów, więc.. :)